Tak się przewrotnie ułożyło, że pierwszy wpis na tym blogu jest podsumowaniem, jednak nie ma w tym nic złego, bo jesień kalendarzowa jest zawsze czasem podsumowania sezonu pasiecznego, a środek oceanu najlepszym miejscem na poskładanie myśli i wysnucie wniosków.
Przede wszystkim chcę z tego miejsca podziękować wszystkim dobrym ludziom, którzy obdarzyli nas zaufaniem kupując nasze produkty, gdyż, jak wiadomo miód to produkt bardzo specyficzny a jego pozyskiwanie i sprzedaż to zadanie odpowiedzialne. W bardzo dawnych latach nikt nie miał wątpliwości co do dobrych intencji pszczelarza. Był to podobno jedyny zawód, którego przedstawiciele nie musieli zeznawać w sądzie pod przysięgą. Teraz czasy są inne, poczuwamy się więc do odpowiedzialności prowadzić pasiekę w sposób możliwie transparentny, tak, żeby nikt nie miał wątpliwości co do jakości naszych produktów. Postanowiłem, że w kolejnym wpisie na tym blogu zamieszczę kilka zasad, którymi będziemy się zawsze i nieodwołalnie kierowali prowadząc nasze gospodarstwo.
Wracając jednak do podsumowania, w minionym sezonie naszym podstawowym celem było powiększenie pasieki. Każda rodzina produkcyjna była w szczycie sezonu dzielona i powstawały nowe, małe rodzinki – odkłady.
Wynika z tego trochę mniejsza ilość wyprodukowanego miodu, ale jedną z naszych zasad jest nie zwiększanie produkcji miodu kosztem pszczół. Powstałe odkłady nie przynosiły już w tym sezonie bezpośredniego zysku, były one przygotowywane do jak najlepszego przezimowania i do zdrowego, silnego startu wiosną.
Z tym zimowaniem to wiadomo, że jest różnie. Wiele czynników może wpłynąć na lepszą lub gorszą zimowlę ale, tak jak wszyscy pszczelarze, ja również modlę się o jak najlepszy stan pasieki wiosną. Na chwilę obecną nic już za bardzo nie zależy od nas. Za to wiosną, po pierwszym oblocie, los pszczół jest już bardzo uzależniony od opieki pszczelarza i my także zrobimy wszystko co się da żeby przede wszystkim obecne rodziny jak najlepiej pracowały w sezonie, były zdrowe i nie uciekały w okresie rojowym. Jeśli pogoda nie pokrzyżuje naszych planów, stan pasieki w kolejnym sezonie powinien się podwoić.
Miody, które udało się pozyskać w minionym sezonie to: miód łąkowy (nie było go wiele z uwagi na zimny maj), miód leśny, miód wielokwiatowy i miód lipowy. Opisy wszystkich tych miodów wraz z właściwościami można znaleźć w sklepie, klikając wybrany produkt. Dzisiaj niewiele już zostało, co nas oczywiście cieszy, ale chciałbym z góry przeprosić tych z Państwa, którzy nie zdążą kupić przed wyczerpaniem zapasów. Zapraszamy serdecznie późną wiosną przyszłego roku. Mamy nadzieję, że od pierwszego miodobrania zbiory będą obfite. Zapraszamy też do kontaktu. W sprawie zakupu, zapytania o stan zapasów: Justyna (tel. 500 460 853), pytania związane bardziej z pszczołami: Kuba (formularz w zakładce Kontakt, pod telefonem najszybciej w styczniu, po powrocie do kraju).
Ten trudny i pracowity rok pokazał, że są wśród nas ludzie, na których zawsze można liczyć, a kwestia pszczół zespoliła zaangażowanie naszych Przyjaciół z różnych stron i różnych zawodów, za co jesteśmy ogromnie wdzięczni.
Kuba
Super. Machina ruszyła. Powodzenia w przyszłym roku !!! 😉
Drogi Kubo- Pszczelarzu – periodyki i ich studiowanie , zaowocowały. Pysznie….dosłownie!! Dziękujemy bardzo !!!!
Życzę Tobie , pszczólkom i Rodzinie samych obfitości. Dużych zbiorów i pomyślnych wiatrów….
Czekamy nad Bałtykiem!!